Uczennica naszej szkoły, Marta Jasińska, zdobyła tytuł Mistrzyni w Dolnośląskim Turnieju Tańca w kategorii hip-hop. Jako że jest bardzo skromną osobą, nie obnosi się ze swoimi sukcesami. Jednak jej koleżanka z klasy o profilu humanistyczno-dziennikarskim, początkująca dziennikarka z instynktem tropienia ludzi wyjątkowych i zdarzeń wartych opisania postanowiła przeprowadzić z Martą wywiad, który przeczytacie poniżej.
„Taniec to nie układ figur, żeby się go nauczyć – trzeba go pokochać”
Auguste Bournonville
Magda Hądzlik: Witam Cię Marto! Dowiedziałam się z różnych źródeł, że od wielu już lat zajmujesz się tańcem i osiągasz duże sukcesy podczas turniejów, zarówno miejskich jak i regionalnych oraz wojewódzkich. Czy możesz opowiedzieć nam, kiedy i w jaki sposób rozpoczęła się Twoja przygoda z tańcem?
Marta Jasińska: Rzeczywiście, tańczę już od bardzo dawna – bo tak naprawdę – to odkąd pamiętam, zawsze tańczyłam. Ale tak naprawdę moja przygoda z tańcem zaczęła się w wieku 3 lat, kiedy moja babcia, będąca instruktorką tańca w Jastrzębiu – Zdroju, pokazała mi podstawowe pozycje baletowe. Od tamtej pory taniec stał się dla mnie najlepszą zabawą i ulubionym sposobem spędzania wolnego czasu. Wiele godzin poświęciłam na taniec przed telewizorem, naśladując tancerzy z filmów i teledysków. Niestety, nie było w tamtym okresie żadnej szkoły tańca w Świebodzicach ani najbliższej okolicy, a do babci miałam 200 kilometrów. Nie mogłam stale liczyć na jej instruktaż, więc starałam się uczyć sama.
MH: Kiedy skończyło się Twoje samokształcenie i zaczęłaś naukę pod okiem instruktorów? Jak ta nauka przebiegała?
MJ:Kiedy ukończyłam 6 lat, rozpoczęłam naukę tańca nowoczesnego u pana Wojciecha Skiślewicza. Niestety po dwóch latach szkołę zamknięto, dlatego przez rok tańczyłam tylko w szkolnym kółku tanecznym. Potem zapisałam się do nowo otwartej szkoły tanecznej „Krąg”, gdzie tańczyliśmy tańce ludowe i towarzyskie. Jednak ze względu na przewagę tańca towarzyskiego, zmieniłam grupę na studio tańca towarzyskiego „Carmen”, w której uczę się do dziś, trenując hip – hop i disco dance.
MH: Czym cechują się te rodzaje tańca?
MJ: W tańcu hip – hop charakterystyczne są mocne ruchy wykonywane na pełnych stopach do muzyki hip-hopowej. Natomiast podstawą tańca disco dance jest balet, z którego wywodzi się technika oraz większość kroków. Jednak od baletu różni się muzyką i elementami tańca współczesnego.
MH: Czy od tamtej pory nieprzerwanie tańczysz?
MJ: Niestety nie. W 2007 roku miałam poważną kontuzję – zerwałam ścięgno i przez pół roku nie mogłam tańczyć. Lekarz stwierdził, że właściwie nie powinnam wcale wracać do tańca, gdyż może mnie to zaprowadzić nawet na wózek inwalidzki. Ale ponieważ nie wyobrażam sobie życia (a przynajmniej szczęśliwego życia) bez tańca, zamiast załamywać się diagnozą, zaczęłam intensywnie ćwiczyć i rehabilitować nogę. Ćwiczenia dały zaskakujący efekt i po ponad pół roku byłam na tyle sprawna, by wrócić na parkiet. Jednak moje możliwości ruchowe zostały nieco ograniczone.
MH:A jakie były Twoje największe osiągnięcia?
MJ: Szczerze mówiąc, cieszy mnie każdy występ, również ten niewygrany, ponieważ mogę dostrzec swoje błędy i wiem, nad czym pracować. Jednak gdybym miała wybrać najważniejsze osiągnięcia, to byłoby to zajęcie III miejsca w Ogólnopolskim Turnieju Tańca w kategorii duet disco – dance powyżej lat 15 –stu, zajęcie II miejsca w Ogólnopolskim Turnieju Tańca w kategorii formacja disco – dance powyżej lat 15-tu oraz I miejsca w Dolnośląskim Turnieju Tańca w kategorii hip –hop powyżej lat 15-tu.
MH: Jak się czułaś na wieść o swojej wygranej?
MJ: Nie mogłam uwierzyć, a potem……no cóż….wielkie wzruszenie i radość.
MH: A czy masz jakieś plany związane z tańcem?
MJ: Tak, zamierzam otworzyć swoją szkołę tańca dla dzieci i młodzieży i pozyskiwać środki finansowe z różnych źródeł, tak aby lekcje tańca nie były drogie. Wiem, że dzieci chętnych do tańca jest wiele, ale niektórych rodziców po prostu nie stać na zapłacenie za prywatne lekcje.I to jest smutne.
MH: Dziękuję Ci Marto za rozmowę i życzę, aby Twoje plany i marzenia się spełniły oraz żebyś osiągała dalsze sukcesy w tańcu i to bez zadnych kontuzji.
MJ:Również bardzo dziękuję.
Marcie gratulujemy i trzymamy kciuki.