Dnia 25.01.2013r. świebodziccy licealiści świętowali ostatnią w swoim roku szkolnym uroczystość, jaką był bal studniówkowy. Impreza odbyła się w Zamku Książ. W czasie części oficjalnej pani dyrektor Elwira Podhalicz ogłosiła rozpoczęcie balu. Następnie pod przewodnictwem Ks. M. Pawlicy maturzyści odśpiewali studencką pieśń hymniczną Gaudeamus Igitur, co z języka łacińskiego oznacza – Radujmy się więc. Coroczną tradycją drugoklasistów jest przekazanie trzecioklasistom tzw. Ostatniej deski ratunku – która ma sprawić, by maturzyści zdali egzamin dojrzałości,uzyskując najwyższe wyniki ? w tym roku takowej deski także nie zabrakło. Część oficjalną zamknął uroczysty i podniosły polonez, który tańczyło ponad czterdzieści par.
Po części oficjalnej nadszedł czas na pokazy artystyczne tegorocznych maturzystów. W pierwszej kolejności został przedstawiony teleturniej – Familiada. Miała ona na celu pokazanie typowego zachowania poszczególnych nauczycieli – „mat-fizowi” w pełni udało się oddać choć cząstkę osobowości parodiowanych nauczycieli z LO. Klasa biologiczno-chemiczna popisała się talentem wokalno-tanecznym. Dziewczyny z tejże klasy stworzyły kompilację piosenek, do podkładów przeróżnych hitów. Tekst oczywiście dotyczył nauczycieli i ich postrzegania przez uczniów. I tu nie zabrakło uśmiechów na twarzach pedagogów. Ostatnie klasa – menadżersko-językowa – nakręciła film w stylu słynnych ostatnio programów paradokumentalnych, pod tytułem „Trudne sprawy”. Fabuła nie dotyczyła w tak dużej mierze samych nauczycieli, jednak pokazała środowisko naszego Liceum w krzywym zwierciadle tak, by rozśmieszyć gości. Film wywołał lawinę uśmiechów, a cały program artystyczny został nagrodzony gromkimi brawami. Nie dało się również nie dostrzec szczęścia na twarzach grona pedagogicznego, które było zachwycone prezentacjami maturzystów. Wisienką na torcie w części artystycznej okazał się występ taneczny Wojtka Satoły, który zaprezentował Poping. Dopiero po programie artystycznym nadszedł czas na prawdziwą zabawę. W międzyczasie każda klasa w przepięknej Sali Maksymiliana robił pamiątkowe zdjęcia – na tle rozpalonego kominka, w tej barokowej sali, ozdobionej freskami, wypadły zjawiskowo. Dalej była już tylko beztroska zabawa, bo to przecież ostatnia impreza w roku szkolnym maturzystów. Nauczyciele bawili się razem z uczniami. Dj zaoferował nam szeroki wachlarz hitów – od przebojów lat osiemdziesiątych, do dzisiejszych. Nie było chwili, by parkiet świecił pustkami. Maturzyści wspominali też trzy lata wspólnie spędzone w Liceum.Całość skończyła się nad ranem, wszyscy z obolałymi nogami, ale z uśmiechami na twarzach wrócili do domu. Sam Zamek Książ nadał tej studniówce wyjątkowego klimatu, świętowanie takiej uroczystości szkolnej właśnie w zamku było wspaniałym przeżyciem dla uczniów. Bal studniówkowy jest oficjalnym wstępem do egzaminu dojrzałości, gdy się zbliża wiadomo, że matura za pasem.Duże podziękowania należą się rodzicom, którzy fantastycznie przygotowali nam uroczystość.Dziękujemy również nauczycielom i gospodarzom zamku za wspaniałe przyjęcie, a także uczniom za wspólną i niezapomnianą zabawę. To co dobre szybko się kończy, przed maturzystami kilka miesięcy ciężkiej pracy, a później najważniejszy w ich życiu egzamin – MATURA.
Michał Serafinowski
z-ca red. naczelnego gazetki szkolnej ,,Głos Szkoły”